niedziela, 14 września 2014

Od Sawako CD Aki

Popatrzyłam się na chłopaka, swoim zawistnym spojrzeniem. On raczej nic sobie z tego nie robił. ja tak bardzo chciałam dostać się do mojego nowego domu. Rodzice wynajęli mi jedno piętro w hotelu oddalonym około 2 kilometry od szkoły. W pokojach stały jeszcze nierozpakowane pudła, pełne moich drobiazgów, bowiem miałam zacząć tutaj studia, więc mój "mały" kącik stanie się domem na lata. Wraz ze mną przyjechała także moja ukochana kotka Momonoko, która mimo anielskiego koloru futerka, była - jak to mówił mój ojciec - diabłem w kociej, śmierdzącej skórze.
Weszliśmy do sali, a ja przejechałam wszystkich wzrokiem, niczym rajdówka po torze. Nikt nie ośmielił się nawet wypowiedzieć słowa. Usiedliśmy w milczeniu w ławkach. Do klasy weszła nauczycielka, grzecznie wstaliśmy i ukłoniliśmy się.
- Zapraszam do rozejścia się do sal muzycznych. Każdy zgłosił już swoje podanie - mruknęła młoda kobieta, uśmiechając się sztucznie i wprawiając niektórych chłopaków w zauroczenie. - Jestem nową nauczycielką w tej szkole i myślę, że razem przebrniemy przez te wszystkie roki nauki.
Uczniowie zaczęli coś szeptać.
- Ciekawe na jakie zajęcia idzie Sadako - zaśmiała się jakaś dziewczyna.
- Ugh, dajcie jej spokój - mruknął Aki po czym odwrócił się do mnie.- A tak serio... gdzie się zapisałaś.
- Nie twoja sprawa zboczuchu - mruknęłam i wstałam z krzesła. Ruszyłam za resztą uczniów i rozdzieliłam się tuż przy schodach. Starałam się zgubić tego natrętnego przewodnika, który przytulał mnie mimo iż nie byliśmy razem. ZBOCZENIEC!  Usłyszałam dosyć głośne basowe dźwięki dochodzące z pobliskiej sali. Weszłam do środka i moim oczom ukazał się dosyć... dziwny obraz. Jakiś kujon siedział na parapecie trzymając gitarę elektryczną i pośpiewując cicho. Jeszcze trzy inne nerdy grały w (jak mniemam) Lochy i Smoki, krzycząc o jakiejś Pelerynie Smoczej Łuski. Obok nich stała dziewczyna, której dekolt... Ach. Naraz wszyscy zwrócili się w moją stronę.
- Nowa! Nowa! Nowa! - wypiszczała dziewczyna i rzuciła mi się na szyję.
Odepchnęłam ją siłą spoglądając na uśmiechnięte twarze facetów w okularach.
- Chyba pomyliłam sale... UPS - mruknęłam.
- Ty jesteś Sawako Takeida - spytał chłopak trzymający gitarę.
- T-tak. - uśmiechnęłam się lekko i zarazem sztucznie.
- Wcale się nie pomyliłaś! Witamy w naszych skromnych progach!
Wszyscy zaczęli wiwatować, a dziewczyna podała mi mikrofon mówiąc:
- Sawako, śpiewaj! Chcemy cię posłuchać!
Wszyscy przytaknęli a ja pokiwałam głową. Przyłożyłam mikrofon do ust i się zaczęło... Hardkorowy śpiew rozbrzmiewał w sali, a po chwili usłyszałam powolne brzdąkanie gitary. Jeden z chłopaków usiadł przy perkusji i zaczął uderzać pałeczkami o talerze. Poczułam że jestem w swoim żywiole, a dodatkowo poznałam kogoś kto dzieli moją pasję.
< Aki? Przyjdziesz do mnie XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz