poniedziałek, 15 września 2014

Od Sawako CD Aki

Stałam jak wryta wpatrując się w zatrzaśnięte drzwi. Wyciągnęłam rękę przed siebie, poruszając przez chwilę wargami. Usłyszałam ciche miauknięcie, do moich stóp łasiła się biała kocica. Zamruczała cicho i wskoczyła na kanapę, rozkładając swe puszyste cielsko. Wiedziałam co zrobiłam. Widziałam. Wiedziałam.Upadłam na kolana,
a z moich oczu popłynęło kilka łez. Nie zachowywałam się jak człowiek. Ktoś chciała, a przynajmniej starał się mi pomóc, a ja... Uch. Dotknęłam swoich ust, ciepłymi palcami. Całus. Dlaczego? Dlaczego?
***
Szkoła. Przeklęte miejsce, gdzie ludzie zapominają kim są. Akademię rozpoczęłam z czystą kartą, jeżeli chodzi o zachowanie, nie liczę, że tak pozostanie. Sunęłam leniwie korytarzem, czując co chwilę uderzenia jakiś przebiegających uczniów.
- Sadako jest nie w sosie...
- ...wyszła z telewizora...
-... rozwali całą szkołę...
- ... taka malutka dziewczynka, nawet w szkole nie powinna się pokazywać...
Słyszałam te wszystkie złośliwe szepty. Wtedy coś we mnie pękło. Nie rozumiem tego... w tamtej szkole miałam wielu przyjaciół. Dlaczego w tej tak nie jest? Sięgnęłam do torby i wyciągnęłam z niej malutką paczuszkę, którą ścisnęłam w ręce.
- Zależy mi na tym żeby mieć przyjaciela! - wykrzyknęłam na cały korytarz, a uczniowie ucichli. - Eoo przepraszam.
Zbiegłam schodami do szatni i szukałam wzrokiem szafki Aki'ego. Kątem oka zauważyłam chłopaka. Wszedł przed drzwi główne, witając się z kolegami z klasy. Teraz albo nigdy! Zdecydowanym krokiem podeszłam do przebierającego buty Akihito i tknęłam go palcem, obrócił się i spojrzał na mnie z obojętną miną.
- Przepraszam cię za wczoraj. Nie powinnam cię tak nazywać, ponieważ bardzo zależy mi na tym by znaleźć jakiegoś przyjaciela - zacisnęłam paczuszkę w ręce.-  Pierwszy wystawiłeś do mnie pomocną dłoń, a ja ją ignorowałam. Aki potrzebuję cię... - wyszeptałam na koniec, lekko skłaniając się ku niemu.
Złapałam go za nadgarstek i wręczyłam małe zawiniątko.
- Ach zapomniałabym... - mruknęłam, rumieniąc się.- Zgubiłeś to...
Zręcznym ruchem złapałam go za krawat od szkolnego mundurka i pochyliłam ku swojej głowie. Nasze usta mimowolnie się połączyły.












< Aki? Aj, aj przepraszam xdd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz