Posłałem dziewczynie ostre spojrzenie i westchnąłem łapiąc ją za
nadgarstek. Nie zwracałem uwagi na jej opory i sprzeciwy. Wygramoliłem
ją z sali, po czym odsunąłem się od niej.
- Chyba dziewczynko nigdy zboczeńca nie widziałaś. - mruknąłem pod nosem
i wkurzony delikatnie poklepałem ją po głowie. Poszedłem przodem,
klucząc między korytarzami.
- Tu jest schowek z instrumentami, na przeciwko hala sportowa, a za
rogiem stołówka. - mruknąłem i spojrzałem na nią kątem. Oka widać było,
że była zagubiona. Westchnąłem i stanąłem za nią.
- W tym schowku zamyka się niegrzeczne dzieci. - wyszeptałem jej do ucha, gdy nagle poczułem delikatne pieczenie na policzku.
- Zboczeniec! - usłyszałem krzyk dziewczyny, która stała przede mną z
rękami złożonymi na piersi. Zdenerwowany mruknąłem coś pod nosem i nagle
usłyszałem za sobą krzyki.
- Yo, Nomura! - powiedzieli jacyś chłopcy, którzy potem stanęli przy mnie.
- Słyszeliśmy, że musisz oprowadzać nową! Masz przechlapane stary!
Współczuję! - ich głosy mieszały się, a ja jedynie zaśmiałem się
wymijając kolegów.
- To prawda! - odparłem i stanąłem obok dziewczyny - Poznajcie
najbardziej upierdliwą dziewczynę w tej szkole - Sawako. - chłopcy,
łącznie ze mną wybuchli śmiechem. Złapałem dziewczynę za jeden kucyk.
- Oj, puszczaj! - krzyknęła zła i próbowała się mi wyrwać. Niestety
przyciągnąłem ją do siebie i przewiesiłem przez ramię jak worek
ziemniaków.
- Wybaczcie koledzy! - powiedziałem poważnym głosem - Wracam do
oprowadzania! - powiedziałem rozbawiony i zniknąłem z nią za rogiem.
Byłem wkurzony za uderzenie. Ignorowałem jej liczne krzyki, wyzywki i
bicia.
<Sawako? Coś Ty narobiła?! xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz