- Idiota.. - westchnąłem - Potrzymaj! - podałem dziewczynie parasolkę i
nachyliłem się nad nią. Delikatnie przejechałem kciukiem po jej brudnym
policzku i wytarłem o swoją bluzę. Otrzepałem ją delikatnie i
uśmiechnąłem się.
- Nie zwracaj na niego uwagi. - mruknąłem i zabrałem od niej parasolką,
po czym wskazałem na ucznia, który teraz otrzymywał ochrzan od
nauczycielki, za zboczeństwo. Nie wiem czemu, ale nagle obraz zmienił
się w mnie i tego małego, żółtego potworka. Znów zostałem wyrwany z
myśli przez dziewczynę. Przeniosłem na nią wzrok i popatrzyłem się na
jej twarz.
- Jak jeszcze raz mnie dotkniesz, to dostaniesz tak jak tamten koleś! -
dziewczyna powiedziała zła i skrzyżowała ręce na piersi. Było słychać w
jej głowie wyższość.
- He? - powiedziałem długo z szerokim uśmieszkiem na twarzy - To może
przyszykuj się. - wyszeptałem i delikatnie pogłaskałem ją po policzku.
- Zboczeniec! - krzyknęła i wyrwała mi parasolkę.
- O-Oj, mała! - pobiegłem za nią. Ah.. Nie dość, że pyskata, to jeszcze
musi uciekać! Dobiegłem do niej i złapałem ją za ramię stopując
dziewczynę
- Baka! - bąknąłem i pacnąłem ją z czoło. Zabrałem od niej parasolkę i
pchnąłem do przodu. Szedłem obok w niej gapiąc się na szarą ulicę przed
nami..
<Sawako? Ah Ty..! XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz